-
AEC v1.0.4
Najnowsze komentarze
Kiedy cały kraj z radością witał wiosnę, ciesząc się z nadchodzącyh, coraz to dłuższych i cieplejszych dni, w dwóch gorzowskich szkołach już dzisiaj osiągnięto temperaturę maksymalną. Stało się tak za sprawą meczu siatkówki pomiędzy nauczycielami I i II liceum w Gorzowie.
Już od rana atmosfera była naprawdę gorąca. Całą naszą szkołę zalał tłum czarnych koszul, które wielu z nas założyło, aby w ten sposób pokazać swoją przynależność do „Przemysłowej”. Dla pierwszaków, którzy dopiero poznają tradycje panujące w naszym liceum był to dzień niesamowity, w którym po raz kolejny przekonali się, że ich wybór był wyborem trafnym. Chyba nikt dzisiaj nie popełnił tego błędu i nie uciekł ze szkoły, ponieważ oprócz meczu w II LO odbyła się także licytacja ciekawych przedmiotów należących do nauczycieli. Jednak był to jedynie przerywnik między zwykłymi lekcjami a spotkaniem pomiędzy drużynami nauczycieli. Kiedy tylko zabrzmiał ostatni dzwonek, pochód uczniów wybiegł na zewnątrz i wyruszył w stronę Piasków. Tramwajem, samochodem, czy też w inny sposób, wszyscy dotarli na miejsce. Na początku trochę niepewnie, czekaliśmy na rozpoczęcie meczu. Padały pierwsze hasła ze strony kibiców drużyny przeciwnej. My również nie próżnowaliśmy. Trzecioklasiści prowadzący nasz doping zachęcali uczniów do aktywnego udziału w kibicowaniu. Kilkanaście minut po godzinie 12. obie drużyny zaprezentowały się przed publicznością, która przyjęła je z wielkim entuzjazmem. Początek spotkania uświetniły również nasze nauczycielki, które na ten jeden dzień porzuciły codzienne stroje i wraz z pomponami, w spódniczkach zagrzały do walki zawodników reprezentujących kadrę nauczycielską II Liceum.
Również podczas prezentacji ekip, nasi kibice wyrzucili w powietrze wcześniej przygotowane konfetti oraz serpentyny. Zasypali nimi cały parkiet, rozpoczęła się wielka feta, wszyscy skakali w górę, cieszyli się rozpoczynającym pojedynkiem. Wreszcie rozpoczął się mecz, na który oczekiwano od wielu tygodni. Oprócz walki, która toczyła się na boisku, również na trybunach rozpętało się piekło. Mecz trwał i z każdą kolejną minutą robiło się coraz goręcej. Kiedy tylko sędzia zakończył mecz, który okazał się zwycięski dla naszych przeciwników, czerwone koszule „Puszkina” ruszyły na boisko, aby uściskać swoich belfrów. Również i uczniowie naszego liceum, pobiegli podziękować nauczycielom z „drugiego” za walkę o każdy punkt w tym meczu siatkówki. Wielu z nas już zbierało się do wyjścia, kiedy nagle, z zewnątrz hali zaczęły do nas dochodzić różne dźwięki i huki. Okazało się, że liderzy naszych kibiców uhoronowali nauczycieli głośnym śpiewem, oklaskami, podziękowaniami, a także pochodniami i petardami. Pokazaliśmy, że „Przemysłowa” nawet po przegranym meczu nie spuszcza głów i cieszy się samym wydarzeniem, które było dla nas naprawdę kolejnym fantastycznym doświadczeniem.
Miejmy nadzieję, że w kolejnych Derbach to nasi belfrowie będą górą. Pozostaje nam teraz jedynie czekać do kolejnego spotkania.
Debiutantka w roli redaktora
Agnieszka Kaczmarek
Powodzenia w dalszym pisaniu, tekst całkiem niezły, nie ma się co czepiać. PS – Osobiście razi mnie trochę brak podpisów pod zdjęciami..
AEC v1.0.4
AEC v1.0.4
Fajnie napisane, aby więcej takich tekstów 🙂
Powodzenia.