-
[calendar mini=true nav=false]
Najnowsze komentarze
Już od kilku dni w łączniku II LO wyeksponowana jest wystawa „Polacy na Syberii”. Patronat nad nią obejmuje IPN, natomiast w naszej szkole opiekę nad nią sprawuje prof. Jarosław Musiał.
,,Mianem Sybiraków określa się Polaków zesłanych na Syberię zarówno w carskiej Rosji, jak i ZSRR (szczególnie w latach 1939-1941) – opowiadał nauczyciel. Rzeczywiście, tematem prac są wydarzenia sprzed lat, kiedy to do drzwi wielu polskich domów zapukali funkcjonariusze NKWD – radzieckiej policji politycznej. Wyrwanym wtedy ze snu rodzinom dano kilkadziesiąt minut na przygotowanie się do drogi w nieznane. Dla ponad miliona osób rozpoczął się wówczas czas wielkiego egzaminu wiary i miłości do Ojczyzny.
Wyznaczono jedną trasę transportu zesłańców z Europy do wschodniej Syberii (przez Kazań, Orenburg, Tobolsk) podzieloną na 61 etapów. Osoby skazane na dożywotnie lub długotrwałe osiedlenie musiały wędrować pieszo w kajdanach. Inni przewożeni byli wozami konnymi lub pociągami towarowymi. Każdemu zesłańcowi przysługiwał jednorazowy zasiłek na osiedlenie (często w postaci ziarna
i materiałów budowlanych). Ludzie pochodzenia szlacheckiego otrzymywali rocznie 57 rubli wynagrodzenia, za co nie można było przeżyć.
W 1928 powstał Związek Sybiraków – polska organizacja grupująca byłych zesłańców. Jej historia liczy sobie 83 lata. Nazwa Związku łączy się ze słowem S Y B I R, który dla zesłańców nie jest pojęciem geograficznym, lecz symbolem represji caratu, a później Stalina i jego następców wobec Polaków zsyłanych do łagrów i więzień, najczęściej w dalekowschodnie strony ZSRR.
Myślę więc, że zorganizowanie w szkole wystawy poświęconej Sybirakom jest idealną okazją do przybliżenia jakże ciekawej i wzruszającej historii Polaków nękanych przez wschodniego sąsiada.
Oliwia Dziamecka
[calendar mini=true nav=false]
[calendar mini=true nav=false]