Wiadomości

„Wszystko jest poezją, każdy jest poetą…”

Że słowa mają niesamowitą moc – przekonali uczestnicy pierwszych w tym roku szkolnym Skłodowskich Spotkań z Literaturą. Już po raz kolejny aulę zaczarowało słowo. Pięknie ubrane w zdania, niekiedy z lukrem metafory, wisienką konceptu, słodyczą eufemizmu, subtelnym brzmieniem eufonii lub złowieszczym dodatkiem ostrej onomatopei. Słowo…

Tym razem brzmiało w ustach wykonawców od lat sześciu do lat „sześćdziesięciu sześciu”. Spotkanie różnych pokoleń, które na godzinę w szkolnej auli połączyła ta sama wrażliwość – wrażliwość na literaturę. O tym, że „na brzegu błękitnej rzeczki mieszkają małe smuteczki”, słowami wiersza Jana Brzechwy – opowiadała mała Zuzia. Wizytę ślusarza zrelacjonował – za Julianem Tuwimem – Kuba Świech. Profesor Joanna Lis przybliżyła koncepcję tego, komu tak naprawdę „trzęsą się portki”, oraz w jakich okolicznościach takie zjawiska mają miejsce; a pomogły pani profesor słowa wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Ballada o trzęsących się portkach”. Pani Grażyna Gancarek pięknie przybliżyła barokowy koncept – sonetem „Do trupa” Jana Andrzeja Morsztyna. Anita Wieliczuk zaprezentowała sylwetkę terrorysty – wierszem Wisławy Szymborskiej. O nietypowych uczuciach – słowami utworów Hanny Niewiadomskiej „Zakochane parasole” oraz „Sól i cukier” – mówiły Justynka i Alicja Wybrańskie.  Było jeszcze „Taktowne umieranie”, była „Kartka z dziejów ludzkości”  – w wykonaniu Piotra Porańczyka i Weroniki Leszczyńskiej. Piotr Jakubowski – wierszem Stanisława Barańczaka „NN próbuje sobie przypomnieć słowa modlitwy” – mówił o zagubieniu współczesnego człowieka. A Magda Pencak – pięknie śpiewała poezję. Profesor Tomasz Pluta, zasugerowawszy się mottem Skłodowskich Spotkań z Literaturą („wszystko jest poezją”), wyrecytował… ulotkę  lekarstwa; a swoją nietypową „recytację” zakończył słowami: „Należy skontaktować się z lekarzem lub farmaceutą…”

Na spotkanie z literaturą przyszli do nas również uczniowie Szkoły Podstawowej nr 17, Gimnazjum nr 3 i Gimnazjum nr 9, wraz z opiekunami. Uroczystość poprowadziła Asia Przylepa.

Jesień z literaturą… To najlepszy czas, aby poddać się magii słowa. Mamy nadzieję, że każdy z uczestników (a było ich dwudziestu sześciu) z tego nietypowego spotkania z literaturą rzeczywiście wyniósł dla siebie jakieś ważne, wielkie słowa oraz ogromne przeświadczenie, że „wszystko jest poezją, każdy jest poetą…”

Aneta Gizińska-Hwozdyk

S