-
AEC v1.0.4
Najnowsze komentarze
10 listopada miał miejsce kolejny, XVI Bal Niepodległościowy. Tradycyjnie rozpoczął się od poloneza w wykonaniu uczniów II liceum. Były także przemówienia zaproszonych gości. Potem przybyli na bal mogli świetnie się bawić. Szampańska zabawa potrwała do północy.
Jest godzina 17:30. Wysiadam z taksówki, która zatrzymuje się kilka metrów przed ulicą Przemysłową, ponieważ dalej jest już straszny korek. Ogromnie zaciekawiony zmierzam w kierunku naszej szkoły. Przede mną rysuje się pięknie oświetlony gmach, a przed nim wielu ludzi. Przechodzę przez bramkę, pokazuję bilet, dostaję okolicznościowy kotylion– teraz jestem już częścią balu!
Przechadzam się po korytarzu, widzę wielu znajomych, spotykam też nauczycieli i znajomych dziennikarzy, z kilkoma rozmawiam. Po kilku chwilach zmierzam do szatni, zostawiam kurtkę
i udaję się do naszej sportowej sali. To, co widzę, w żaden sposób nie kojarzy mi się ze sportem. Pomieszczenie jest pięknie udekorowane, są światła, stoły, krzesła, catering i w końcu plakaty nawiązujące swą tematyką do celebrowanego święta. Po chwili przyzwyczajam się do tego widoku i ustawiam się, aby obejrzeć poloneza w wykonaniu naszych uczniów, dla których choreografię stworzyli Mali Gorzowiacy z ,,Przemysłowej”. Taniec w ich wykonaniu, przyprawił mnie o dreszcz emocji, a u publiczności wywołał wzruszenie. Oprócz poloneza były także przemówienia zaproszonych gości, dyrektora II LO Tomasza Pluty, wiceprezydent Gorzowa Aliny Nowak, przewodniczącego RM Jerzego Sobolewskiego, wiceprzewodniczącej RM Grażyny Wojciechowskiej oraz przedstawicieli Instytutu Pamięci Narodowej i Kuratorium Oświaty w Gorzowie Wlkp.
Po ich słowach oficjalnie mogliśmy zacząć się bawić. Oczywistym jest, że zabawy nie byłoby bez dobrej muzyki, którą zapewniła firma ROYSOUND. Pokazaliśmy, że potrafimy bawić się przy dość zróżnicowanej muzyce, i że nie straszny nam ból nóg. Klasyczne kawałki takie jak Sunny popularnej grupy Boney M, czy Time of My Life Dirty Dancing sprawiły, że balową atmosferę poczuli także nasi nauczyciele, tak licznie przybyli na imprezę. Długo bawiliśmy się przy nowych i starych hitach, ale kiedyś musiała zabrzmieć ostatnia piosenka. Równo o północy zakończyliśmy świętowanie. Oczywiście nie wszyscy, bo część uczniów wraz z nauczycielami musiała posprzątać salę, aby już w poniedziałek normalnie odbywały się w niej zajęcia.
Maciej Niklas
AEC v1.0.4
AEC v1.0.4