-
AEC v1.0.4
Najnowsze komentarze
Jest niedziela – 16.10.2011r. – 22.40. Dzwoni telefon- pp. Ratajczak. Pociąg ma godzinę opóźnienia- do Krzyża musimy jechać samochodami. Cudowny początek– pomyśleliśmy, jednak 19 godzin i 4 pociągi później staliśmy już na peronie w Mińsku, odbierani przez białoruskie rodziny, u których mieliśmy spędzić najbliższe 3 dni. Ciężko było, jednak stanowczo mogę stwierdzić, że warto było przeżyć tę długą drogę dla tych kilku dni spędzonych w tak pięknym miejscu z tak wspaniałymi ludźmi.
Już pierwszego dnia nasza 7-osobowa delegacja w składzie: Aleksandra Bodzon, Daria Ilnicka, Marta Klisowska, Natalia Mańkowska, Agata Netyks, Paulina Wójcik i Mateusz Malinowski pod przewodnictwem 2 nauczycieli- pp. Ratajczak i pp. Jaroszewicza godnie reprezentowała Polskę na festiwalu ,,Dialog kultur”. Wśród 6 grup wykazaliśmy się wyjątkową organizacją – prezentując nasze miasto oraz szkołę, a szczególne wrażenie zrobiliśmy przedstawiając polskie wiersze. Zanim jednak zajęliśmy się obowiązkami – doskonale bawiliśmy się na lodowisku w białoruskim centrum sportowym. Szczęśliwym trafem obyło się bez większych nieszczęść.
Cali i zdrowi dotarliśmy do Gimnazjum nr 12, gdzie prezentowaliśmy projekty, nad którymi pracowaliśmy od dłuższego czasu.
Drugi dzień pełen był piosenki, tańca i jedzenia (największy entuzjazm wzbudził ten ostatni punkt). Swoją kulturę i tradycje prezentowały delegacje z Moskwy, Turcji, Polski, Włoch, Chin i Białorusi. Wszystkie zaprezentowały wysoki poziom i wywołały niejeden aplauz. Do domu wróciliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi i najedzeni.
Ostatniego dnia spędziliśmy 45 min. na lekcji matematyki lub chińskiego, po czym czekała nas konferencja pod hasłem ,,Jeden krok do zrównoważonego świata”. Wszystkie delegacje miały obowiązek zaprezentowania problemu śmieci i recyklingu w swoim kraju oraz sposób rozwiązania problemów ekologii. Po południu podążyliśmy ścieżkami II wojny w białoruskim muzeum. Ostatni wieczór spędziliśmy z nowymi przyjaciółmi i rodzinami, które nas gościły.
Następnego dnia o 8 rano, pełni żalu, żegnaliśmy się z Mińskiem i jego mieszkańcami, by rozpocząć kolejną 23-godzinną podróż 6 pociągami, która przebiegła pod znakiem wspomnień, zdjęć, śmiechu i piosenek, biegania z peronu na peron i stresu przy kontrolach celnych. Mińsk już opuściliśmy, jednak jesteśmy pewni, że nie na zawsze.
Marta Klisowska
AEC v1.0.4
AEC v1.0.4