-
AEC v1.0.4
Najnowsze komentarze
Konferencja pt. „Matura Międzynarodowa także w Gorzowie Wlkp.?” rozpoczęła się kilka minut po godzinie 12 w sali sesyjnej Urzędu Miasta. Celem debaty zorganizowanej przez Młodzieżową Radę Miasta było przybliżenie uczniom, dyrektorom szkół i władzom Gorzowa zasad programu International Baccalaureate Diploma Programme (IB), kończącego się maturą, której dyplom honorowany jest w najlepszych uczelniach wyższych na całym świecie.
Debatę rozpoczął Przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta, Michał Jędrzejczak. W skrócie opowiedział o powstaniu Matury Międzynarodowej oraz o polskich szkołach, w których ona już funkcjonuje. Uczestnicy debaty obejrzeli krótki film, w którym uczniowie naszego liceum wypowiadali się na temat pomysłu wprowadzenia takiego egzaminu w Gorzowie Wlkp.
Następnie głos zabrała Krystyna Sibińska, posłanka na Sejm RP, która odczytała list od Minister Edukacji Narodowej, pani Krystyny Szumilas, napisany specjalnie na gorzowską konferencję. Wyraziła ona swoje uznanie dla inicjatywy gorzowskiej młodzieży, jaką jest chęć dania szansy młodszym gorzowianom edukacji na bardzo wysokim poziomie.
Później Joanna Mikucka, uczennica II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu, opowiedziała o programie IB, obejmującym dwuletni okres nauki. Uczniowie sami wybierają 6 przedmiotów, których uczą się na poziomie podstawowym (Standard Level) lub wyższym (Higher Lever). Czym w takim razie system IB różni się od tego, który funkcjonuje w naszej szkole? Przede wszystkim tym, że lekcje prowadzone są w języku angielskim, a nie ojczystym. Duży nacisk kładzie się też na praktykę, stąd wiele doświadczeń i badań, które pomagają uczniom zrozumieć pewne zjawiska. Również egzaminy (zdawane oczywiście po angielsku) różnią się od znanej nam matury. Poza standardowym sprawdzeniem wiedzy z wybranych przedmiotów, każdy uczeń musi zaliczyć kurs kształcący krytyczne myślenie (the Theory of Knowledge), przygotować esej na dowolny temat (the Extended Essay) oraz zaliczyć CAS (Creativity Action Service) , który polega na angażowaniu się w wolontariat czy rozwijaniu pasji poza szkołą.
Joanna Mikucka mówiła też o korzyściach, jakie płyną ze zdania Matury Międzynarodowej. Podkreśliła, że uczniom dużo łatwiej jest się dostać na zagraniczne uczelnie. Dyplom IB w niektórych z nich jest uznawany za wyższej rangi niż certyfikat A-level. Taki system nauki poszerza też poglądy, uczy wrażliwości (głównie dzięki CAS), pozwala poznać inne kultury. Uczniowie zdający Maturę Międzynarodową prawie perfekcyjnie posługują się też językiem angielskim. Dlaczego więc w tak niewielu szkołach naucza się wg programu IB? Głównym problemem są koszty, jakie musi ponieść placówka, chcąca wprowadzić taki system.
O sprawach finansowych oraz aplikacyjnych na debacie mówił koordynator Matury Międzynarodowej w II LO w Szczecinie, Artur Stróżyński. Podkreślał, że niezbędne jest przeszkolenie całej kadry (koszt szkolenia dla jednego nauczyciela wynosi ok. 5 tys. zł), odpowiednia infrastruktura (gabinety przystosowane do przeprowadzania doświadczeń) czy odpowiednio zmodernizowana biblioteka, która ma pełnić funkcję centrum multimedialnego. Czas dostosowywania placówki i kadry do wymagań IB wynosi około 3 lat. W przypadku odrzucenia kandydatury szkoły, pieniądze wydane na modernizację budynku i przeszkolenie nauczycieli przepadają. Stąd niewielka ilość placówek, w których funkcjonuje system
IB. Problemem jest też znalezienie całego grona pedagogicznego, zdolnego do uczenia na każdy temat w języku angielskim. O tym mówiła na debacie Urszula Polańska, nauczycielka w naszym liceum oraz doradca metodyczny WOM-u. Przybliżyła ona uczestnikom konferencji wymagania IB względem nauczycieli i zaprezentowała sposoby na znalezienie anglojęzycznej kadry. Na debacie wypowiadała się też wiceprezydent Gorzowa, pani Alina Nowak. Jak większość osób, które zabrały głos, mówiła o uznaniu dla postawy gorzowskiej młodzieży, bezpiecznie omijając jakiekolwiek zapewnienia czy konkretne opinie na temat wprowadzenia programu IB do Gorzowa.
Jedynym odważnym był dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, Adam Kozłowski, który otwarcie wyraził swoje powątpiewanie
w to, czy Matura Międzynarodowa w naszym mieście jest dobrym pomysłem, biorąc pod uwagę wysokie koszty przedsięwzięcia
i istniejące już problemy w szkolnictwie, na których powinno się skupić w pierwszej kolejności.
Wprowadzenie programu IB do Gorzowa bez wątpienia łączyłoby się z dużymi inwestycjami i wymagałoby zaangażowania nie tylko nauczycieli i uczniów, ale też władz miasta. Jednak zdecydowanie podniosłoby to poziom edukacji w Gorzowie. Zwiększyłyby się możliwości wyboru szkół wyższych, uczniowie mogliby brać udział w wielu międzynarodowych wymianach, posługiwaliby się językiem angielskim na bardzo wysokim poziomie. Jedno jest pewne: Matura Międzynarodowa daje ambitnym młodym ludziom dużo większe możliwości na przyszłość. Dlatego warto poważnie zastanowić się nad wprowadzeniem jej do naszego miasta. Nie oczekujemy, że program IB zacznie działać w Gorzowie w przyszłym roku. Ale może za dwa, albo za pięć lat…? Musimy tylko ciągle mówić o tym, że jest to rzecz ważna, o której gorzowska władza zapomnieć nie powinna.
Katarzyna Fedoruk
AEC v1.0.4
AEC v1.0.4