-
[calendar mini=true nav=false]
Najnowsze komentarze
W piątek 4.10 dla uczniów specjalizacji humanistycznej odbyły się zajęcia poświęcone liberaturze, prowadzone przez panie: Agnieszkę Kopaczyńską- Moskaluk, Monikę Szalczyńską i Beatę Patrycję Klary.
Liber – z łacińskiego znaczy tyle co „książka”, ale również „wolność”.
„(…) słowo, by zaistnieć w czasie, potrzebuje przestrzeni.
Przynależy ona do słowa na równi z jego kształtem, dźwiękiem i znaczeniem.
Tak pojęte słowo jest substancją liberatury.”
– Zenon Fajfer, twórca i teoretyk liberatury
Prowadzące starały się uzmysłowić, że pisarz tak naprawdę nie tworzy książki – pisze jedynie tekst. Próbowały ukazać różnice między tymi dwoma pojęciami, a także uświadomić uczniów, że liberatura jest prawdziwą sztuką. Na potwierdzenie swoich słów przyniosły przeróżne lektury, które znacząco odbiegały od tego, co znamy pod tym pojęciem.
Naderwany róg okładki, urwane zdania, niezapisane strony… Czy jest to książka? Według niektórych tak, dla mnie nie można nazwać tak czegoś, co nie niesie ze sobą żadnej treści, żadnych słów łączących się w spójną całość. Puste, urwane wyrażenia pełne niedopowiedzeń opatrzone oryginalnym opakowaniem – już tak.
Uczniowie z zaciekawieniem przeglądali przyniesione materiały, zastanawiając się, gdzie jest ich początek, a gdzie koniec. Dogłębna analiza każdego dzieła zajęłaby wiele czasu, którego niestety nie było.
Uczestnicy spotkania uczyli się analizować twórczość , zwracając uwagę na wielkość liter, czcionkę, a nawet powierzchnię kartki. Sami mogli też zostać twórcami – ich zadaniem było przedstawić graficznie spersonalizowaną interpretację wierszy.
Z poczuciem niedosytu uczniowie opuścili salę i udali się na resztę lekcji –zajęcia okazały się bardzo pouczające i stanowiły ciekawą odskocznię od codziennej rutyny.
Lena Stachowiak, Kamila Szkwarek
[calendar mini=true nav=false]
[calendar mini=true nav=false]